czasem mnie pan od biologii usypia, ale ze jest spoko to raz jak perfidnie zasnalem (siedze w drugiej lawce) to sie tylko zapytal czy jestem zmeczony i stwierdzil ze mnie rozumie

ale tak to na zadnej innej lekcji bym nie usnal a tymbardziej na wspomnianej l. wychowawczej

bo to jedna z moich ulubionych ;P
E tam, nie zawsze tracą. Czasami po prostu trzeba się wyłączyć.
Co do GW, to dobrze zorganizowana może być na prawdę fajna. Byle by tylko nie zrzędzenie o ocenach i zachowaniu.
noo juz czas powoli

moim zdaniem to sie jeszcze okreslisz ale jak juz na prawde nie wiesz "co ze soba zrobic" to chyba najlepsze LO profil polonistyczny...
Tak, miałem.
W styczniu dopiero macie? Nie za późno? Nam się już na początku stycznia ferie zaczynają.
Ja zdanie co do szkoły zmieniam ciągle. Nie mogę się zdecydować, co chcę robić w życiu. Ale na pewno pójdę na coś z geografią. Zwłaszcza po tym konkursiku ostatnim. 9 miejsce w województwie, i może nie będę pisał testu matematycznego, jak na następnym etapie będę w pierwszej 30.
aurorka_gryfonka
17.12.2007 20:55
U nas to na każdej GW gadamy o wyjściach i tyle. Czasami o ocenach itp. O wyjścia to się pytam przyjaciółek na gg po GW.

Nie słucham to się muszę potem jakoś dowiedzieć, żeby nie zostawać w szkole jak może mnie lekcja ominąć. :]
nom a ja mieszkam 40km od poznania (wielkopolskie znaczy sie

) i ferie mamy jakos takos pod koniec stycznia i chyba dlatego... ale ogolnie to nikt ich na powaznie nie bierze, no moze procz kilku osob, w tym mnie ;P
ja jakos na poczatku lutego bede mial regionalne z matmy i chemii wiec sie ostro przygotowuje...
E, ja tam test po prostu lekko mówiąc olałem, i pisałem bez zbędnego na próbnym przygotowania. I jeszcze wydawał mi się łatwy. Zobaczymy jakie będą wyniki.
Podkarpacie ma ferie od 14. Zazdroszczę Wielkopolsce, macie 2 tygodnie na DH, a my tylko kilka dni. A tym razem trzeba się delektować, to ostatni tom.
PrZeMeK Z.
17.12.2007 21:02
A propos spania: ja się mało uczę, bo większość pamiętam z lekcji. I wiem z obserwacji, że koledzy, którzy na lekcjach śpią, mają ogromne trudności z zapamiętaniem materiału, bo wszystko jest dla nich nowe i niezrozumiałe.
A zresztą z dwojga złego sto razy lepiej taką lekcję przegadać z kolegą albo mazac coś po papierze :] W ten sposób powstało parę moich wierszy.
dobrze chociaż, że DH będzie w piątek tzn weekend na lekturę, ale ja wolno czytam a książka podobno gruba ma być (co w sumie jest super, ale nie będę się uczyła...). Nie wiem jaką mam strategię obrać. Raz a dobrze, raz a szybko, raz szybko a potem szczegółowo. Ah... Chyba już muszę się oduczać spać
ja to tylko na religii rysuję (kartkę w kratkę zamalowuję co drugi kwadracik) na religii, a tak to nie ma okazji. tzn albo piszemy albo czytamy albo każą wszystko zamknąć (druga ławka, środek).
Claudia_Black
17.12.2007 21:43
Tak sobie czytam, co wy na GW robicie, i wychodzi na to, że ja mam jakiegoś dziwnego wychowawcę, bo on ciągle nam o "naszych" uwagach mówi i czyta je wszystkie po kilka razy na głos.. A wycieczki.. Jak czasu wystarczy.. Reszta na wf-ie (mam wychowawcę wf-istę..)
Ja ponoć bardzo szybko czytam. I jak mi sie uda kupić książkę przed północą, to może jeszcze w piątek skończę.
PrZeMeK Z.
17.12.2007 22:28
Akurat z tą książką nie wiem, czy warto tak się spieszyć.
U nas na GW mówi się tylko o ocenach i bieżących sprawach organizacyjnych. Na wycieczki nigdy nie jeździmy. Chyba tylko ze dwa razy w ciągu trzech lat była jakaś wychowawcza dyskusja.
Asiatal - zamalowywanie kwadracików to nieszczególnie konstruktywne zajęcie :] Ja np. namalowałem dziś na wosie taką wielobarwną, symetryczną mozaikę. Na pewno ciekawsze to niż robienie szachownicy. Trzeba mózg ożywiać, nie usypiać :]
avalanche
17.12.2007 22:35
masz coś do szachownicy? XD
PrZeMeK Z.
17.12.2007 22:36
Nie, tylko znudziłbym się rysowaniem jej po minucie :]
Chociaż lepsze to niż pracowite zamazywanie wewnętrznej strony okładki zeszytu długopisem, jak robi mój kolega.
A ja rysuje takie faliste i zaokrąglone linie, ale na kartce z bloku, bo po pierwsze nie chcę zabazgrywać zeszytów, a po drugie, te linie tworzą swoiste dzieło sztuki, jeżeli są malowane kolorowymi żelowymi długopisami.
A ja smigam na zajeciach celtic knoty. Swoiste dziela czarnego dlugopisa :d
Claudia_Black
17.12.2007 23:12
A ja z tyłu zeszytu rysuję krowy.. Tak jakoś mnie wzięło <lol>

(Nie licząc karykatur nauczycieli

)
Krowy? Dlaczego?
Czasami jak mi się kartki skończą to za pomocą cyrkla rysuję na ławce skomplikowane koliste ornamenty. Tylko przed końcem lekcji muszę zawsze zmazać wszystko.
Claudia_Black
17.12.2007 23:20
Właśnie nie wiem, dlaczego.. Może mi się kojarzą z.. eckhm... pewną osobą? <lol> A tak na serio, to nie mam pojęcia :/ :/
Ja tam skrobalam cyrklem na lawce wzorki w farbie, byly wicked. O ja maly wandal.
U nas w szkole ostatnio klasa I dorysowała sobie markerami na krzesłach w przypływie nagłych emocji tylne części ciała wraz z genitaliami. Ich wychowawczyni pytała się kto namalował te szczury na krzesłach. A pan dyrcio kazał rozpuszczalnikiem zmyć i pomalować lakierem. Pewien mądry pierwszak wlał później jakiejś dziewczynie butelkę rozpuszczalniku do butów i kurtki w szatni,.
Tak to jest z debilami xP
No niestety. I jeszcze sie idiota nie przyznał przed dyrektorem, więc ponosi podwójne konsekwencje. Ta I klasa mojego gimnazjum w tym roku jest jakaś wyjątkowo głupia. Same takie numery wycinają. Nic tylko płakać, jak sie widzi takiego kretyna wpychającego koleżance śnieg do plecaka. Bo uderzyć nie można, bo i tak było by na mnie, bo jestem starszy.
rhiamona
18.12.2007 00:31
A ja z tyłu zeszytu wszystkich obrazkowo morduję. Taki sposób na odreagowanie stresu dnia codziennego. Ale ofiary nie dobieram na zasadzie ich winy czy braku sympatii. o tak, zależnie od tego kto jest w pobliżu. Potem "dzieło" pokazuje, zazwyczaj wszyscy sie śmieją, ofiara również. Chociaż nie wiem czy szczerze

A ludzie przychodzący do gima są coraz gorsi. Albo to ja się starzeje. W mojej starej szkole w tym roku już zdążyli przyjść pijani na lekcje (2kl) i rozpylić gaz pieprzowy po całym budynku :/ A to rzekomo najlepsze gim w moim mieście. Nie wyobrażam sobie co się w innych dzieje
Claudia_Black
18.12.2007 15:07
Nas (dziewczyny z I gim.) trzecioklasiści nacierali śniegiem.. I to jeszcze ci, którzy mieszkają niedaleko mnie i mojej koleżanki..
heh ja to samo zauwazylem, znaczy sie ze coraz głupsi do gimka przychodza... rocznik jeden przed nami to kompletni idioci byli a teraz same takie na oko metr trzydziesci w kapeluszu i cwaniakuja jak nie wiem... ehh... co sie z tym swiatem dzieje...
Wczoraj sie wywalilem na naszej szkolnej auli (j. polski mialem tam) bo nie wtrafilem na ok. 40cm podwyzszenie na scene i sobie piszczel zmasakrowalem
Dziś nam podali pierwsze wyniki próbnych matur. Z polskiego na razie.
46% z podstawowego "zdobyłam".
Najlepiej może i to nie jest, ale (biorąc pod uwagę osobę która mi sprawdzała pracę na temat której się lepiej nie wypowiem) i tak nie najgorzej...
A u Was? Jakieś wyniki już są?
ale szachownice ja na religii rysowałam, bo my nic na religii nie robimy. Na początku lekcji zapisujemy temat i potem gadamy o czym chcemy. Tak w połowie mi się znudziło, ale chciałam skończyć. Nigdy nie mam pomysłów co rysować. Żelowych długopisów nie posiadam. Kiedyś jakieś ornamenty na marginesie robiłam w podstawówce. Po zeszytach nie bazgrzę dlatego w moich zeszytach jest milion (dosłownie) różnej wielkości kartek luzem w tym sprawdziany i kartkówki których nigdy nie daję do podpisu i z powrotem nauczycielowi i nigdy nie robię poprawy w zeszycie.
Nie Anagdo, dopiero po świętach będę znał wyniki. Może to i lepiej, bo święta będą milsze
Mam dość siedzenia w domu, chcę do szkoły!
(I żyłam ze świadomością, że stanie się to jutro a nie w piątek ;/)
Boższ...A ja 30 stycznia mam kolejny egzamin z HPP. ;(
Ech, muszę zacząć się uczyć.
mi juz z wolna terminy w sesji wywieszają ><
zapisy na zerówki u Daszyka: pojutrze.
o termin z logiki wolimy nie pytać. podejrzewam, że nie chcemy wiedzieć
sesja na UJ jest od 28 stycznia. tak? g* prawda. na wydziale polonistyki jest od 11 lutego. nie wierzcie stronom dydaktyki.
avalanche
19.12.2007 07:53
CODE
Odrabianie lekcji jest nielegalne?!
Czy praca domowa jest nielegalna? Tak podejrzewa Rzecznik Praw Ucznia. Właśnie zaczął batalię o uznanie odrabiania lekcji za nieobowiązkowe. Jak podaje "Metro", w środę jego raport trafi do Rzecznika Praw Obywatelskich, potem do dyskusji w MEN.
Co robią uczniowie, gdy wychodzą ze szkoły? Odpowiedź jest prosta - wracają do domu i znowu siadają do nauki. Czasami na wiele godzin. Że tak nie powinno być, są pewni rodzice, którzy w ostatnim czasie zasypali skargami Biuro Rzecznika Praw Ucznia i Rodzica. Krzysztof Olędzki postanowił zbadać sprawę i doszedł do wniosku, że prace domowe są nielegalne.
- Urząd, a szkoła jest urzędem, może robić tylko to, do czego ma uprawnienia. Nie ma przepisów dających jej prawo zadawania prac domowych - twierdzi rozmówca gazety.
Jego zdaniem zmuszanie uczniów do odrabiania lekcji w domu to wręcz ograniczanie wolności i prawa do wypoczynku dzieci, o którym mówi art. 31 Konstytucji i art. 31 Konwencji Praw Dziecka. -Wielu uczniów poświęca na naukę nawet kilkanaście godzin dziennie, uczy się siedem dni w tygodniu - dodaje.
Olędzki postanowił działać. Już w środę skieruje do rzecznika praw obywatelskich pismo z prośbą o zbadanie legalności obowiązkowych prac domowych. Lada dzień ma też spotkanie się w tej sprawie z minister edukacji Katarzyną Hall - cały tekst w najnowszym wydaniu "Metra".
źródło:
Interia
o lol.
btw, mam koło za cztery godziny, ratunku, ratunku!
Ochujeli, no... Aż sobie sprawdziłam datę, czy to nie kwiecień przypadkiem, ale nie.
Em, powodzenia.
avalanche
19.12.2007 16:35
mogli to wymyślić jak ja chodziłam do szkoły

życie byłoby piękniejsze ;d
Jakoś nie wyobrażam sobie jakbym zdawała matmę na maturze i przez 3 lata liceum nie miałabym zadawanych żadnych zadań do domu. Żeby nabrać wprawy to przecież trzeba przeliczyć tysiące zadań... Podobnie z polskiego. Jak sobie "pióro" wyrobić bez pisania? Przecież nie da się wszystkiego zrobić na kilku godzinach w tygodniu w szkole...
Ciekawy pomysł, ciekawy...
Mamy już wszystkie proponowane oceny.
lol, ziąs, dzisiaj się właśnie dowiedziałam, że jak zapiszę się na zerówkę do daszyka na drugą połowę stycznia i zaliczę logikę mniej więcej w tym terminie, to będę miała 4 tygodnie ferii :> 28.01-24.02 and how cool is that?
harolcia
19.12.2007 21:47
Dziwne... tzn, wiem że prace domowe są potrzebne i w ogóle, ale jednak... jak przychodzę ze szkoły, to rzeczywiście przez większość czasu nic innego nie robię, tylko siedzę przy książkach.
Ale z drugiej strony, jeżeli w przyszłym roku chcę zdać maturę, to muszę się kiedyś czegoś nauczyć, przetrenować..
Zeti, i jakie te Twoje ocenki?
PrZeMeK Z.
19.12.2007 22:01
Ja od szóstej siedzę nad lekcjami/nauką, ale to dlatego, że mam bardzo złą organizację pracy - co chwila zaglądam na forum
Oj, ja też sobie robię przerwy na MF.
Harolciu: Jak na razie:
2x cel geografia, religia (poprawiałem oceny z zadania i odpowiedzi)
6x bdb polski, chemia, biologia, plastyka, technika, historia (z histy mam ochotę na 6.)
5x db matma (zawaliłem zachowanie, które ona bierze pod uwagę do oceny) fizyka (jutro spróbuję coś zrobić) niemiecki (5,5,5,4,4,3+ - bez komentarza, nie da się wyżej) muzyka (mam 4+, 4+, 5 i sie ona zastanawia) wf (mamy spoko gościa dał mi to niezasłuzone 4)
z tym, ze planuję wyciągnąć jeszcze z dwie oceny jak sie uda.
harolcia
19.12.2007 22:42
hehe, skąd ja to znam... umilanie sobie czasu nauki przez zaglądanie na Forum.
Przemku, u mnie organizacja leży kwiczy i macha nóżkami. Także chwilami jest tragicznie...
Zeti, bardzo ładne ocenki

Ale w gimnazjum też takie miałam. Na półrocze to i tak mniej ważne. Pogratuluję Ci dopiero dobrej średniej na koniec roku.
PrZeMeK Z.
19.12.2007 22:44
Oj, u mnie też bywa tragicznie. Strasznie czas się marnuje.
Moje oceny są w tym roku słabe. Z matmy wychodzi mi niepewne 4, z wosu być może nawet nie 4. A tak chciałem utrzymać w tym roku średnią powyżej czterech
Hermiona1900
19.12.2007 23:02
Nam też już powystawiali...
6 to mam tylko z religii, wos-u i plastyki...5 z chemii, anglika, historii i techniki. 4 z polskiego, matmy, fizyki (jutro na te 4 właśnie będę poprawiać

), biologii, geografii i niemieckiego. Muzyke mamy w drugim półroczu, zamiast plastyki

no cóż... ocenki mi sie te za bardzo nie podobają, ale przecież mogło być gorzej...cieszmy się z tego co mamy, ostatnio mam jakieś dziwnie optymistyczne nastawienie do szkoły. Może dlatego, że tylko jutro ide, a w piątek to już Wigilia i Święta! hehe...
rhiamona
19.12.2007 23:10
Mi tam na średniej nigdy nie zależało. Może oprócz 3 gim żeby dostać się do liceum bez problemu. Tak to nie przejmuje się ocenami bo mam samoświadomość swojej wiedzy, która przecież jest najważniejsza a nie jakaś tam cyferka. Np. z chemii mam 4 mimo że kompletnie nic nie umiem, z historii jestem jedną z najlepszych osób w kl, ale facet mnie nie lubi i mam 3. Nie rozumiem tej pogoni za średnią...
PrZeMeK Z.
19.12.2007 23:13
Jak będziesz w klasie maturalnej to zrozumiesz :]
rhiamona
19.12.2007 23:18
W maturalnej to rzeczywiście też będę się o średnią starać, żeby się na studia dostać. Na razie jednak mogę sobie żyć spokojnie i bez stresu

Do matury daaaleko...