ja mam na razie gramatyke, 17-18.
No, ale odpada mi taktyka nauki 'na dzien przed' :d
Czemu? Lubię takie maratony właśnie, człowiek się zbierze w sobie przez 2 tygodnie a potem ma spokój (do września

)
U mnie, znając życie, podadzą terminy na ostatni moment...
Nowy tydzień dopiero co się zaczął, a już mam weekend. Mimo, że w dniu jutrzejszym nie ma oficjalnego wolnego (ze względu na Dni Nauki) to dogadaliśmy się z wykładowcami i w ramach zajęć 'idziemy' na wykłady.
pff, ja mam przed sobą jeszcze poprawę fleksji imiennej w czwartek i ściemnianie na staropolskiej, czemu jeszcze nie mam pracy rocznej. wersja oficjalna: mój komputer wciąż jest w serwisie.
.
.
PrZeMeK Z.
15.04.2008 22:31
O, dzięki, Em. Porozsyłam kolegom i koleżankom i oficjalnie stanę się znienawidzony (co jest w sumie śmieszne, bo przecież i tak wszyscy wiedzą, kiedy jest matura) :]
Oceny już prawie ze wszystkiego u nas wystawione, więc na geografii (przedmiot maturalny) z 29 osób było 11. Może się nie znam, ale w klasie maturalnej to trochę niepoważne zachowanie.
w zeszłym roku miałam podobną stronę w opisie przez caly kwiecień, a w dniu matury z polskiego w letniej kiecce przyszłam pod szkołę witać wychodzących

tego nie przebijesz

i wiesz, u nas było podejście raczej z gatunku: chodzenie do szkoły tuż przed maturą jest bez sensu, lepiej pouczyć się w domu. 11 osób na tydzień przed końcem roku to b. dużo, muszę ci powiedzieć. pamiętam, w ostatnim tygodniu chodziliśmy na lekcje we czwórkę i było super

na matmę przyszło koło 10 osób, matematyczka nas gnębiła strasznie, ale na tej ostatniej lekcji wszyscy się popłakali i to było takie słodkie.
PrZeMeK Z.
15.04.2008 22:40
Fakt, nie przebiję :]
Co do drugiej kwestii - wiedziałem, że tak odpowiesz, ale pamiętaj, że mieszkam na Podlasiu. Nie chcę być nieszczery i mówić, że nikt nie został w domu, by się uczyć, ale połowa z tych, których dzisiaj w szkole nie było, po prostu kupiła wódkę i pojechała nad pobliską rzekę, żeby przesiedzieć do końca tej szóstej godziny.
A o żadnym płaczu czy jakichkolwiek wzruszeniach związanych z opuszczaniem szkoły raczej mowy nie ma.
jakoś tak czułam, że tak właśnie odpowiesz

dlatego piszę, jak było u mnie, żebyś miał jakąś perspektywę.
PrZeMeK Z.
16.04.2008 17:24
Łapię stres. Z czytania ze zrozumieniem i wypracowania dostałem po trói. Nie mogę trafić w klucz, zawsze za realizację tematu mam mało punktów. Szfak.
Mam nadzieję, że to tylko kwietniowa depresja.
całki są złeeee. chociaz nie - złe są internetowe kalkulatory, które źle liczą całki i wprowadzają ludzi w błąd :C
Misiek - czy wszyscy wykładowcy/cwiczeniowcy na pg m u s z ą dowalac zadaniami, ktore wymagaja kojarzenia wszystkich mozliwych zaleznosci w matematyce? xD siedze z tablicami nad całką i za chuchu nie moglem jej rozwiazac. bo wyszedlem ze zlej postaci tozszamosci trygonometrycznej :FFF
to nie na moje nerwy xD
Przemek, luzz. zmęczenie materiału może być. na trzy dni przed maturą przestań czytać i powtarzać materiał, idź na spacer, nie pisz nic. to działa

zawsze dostawałam 4 z wypracowań, a z czytania ze zrozumieniem miałam 6-7/10, a na próbnej poszło jak z płatka, więc nie ma reguły

dżizas, fleksja jutro. jak nie zaliczę, czeka mnie sam na sam z doktor Mruk.
ahahah, DOKTOR MRUK, brzmi słodko
dobra, ten zegar to se powinienem był 3 miesiące temu ustawić jako stronę startową, kuuurw!
ma ktos pomysl, jak rozwiazac calke
e^-x
-----------?
e^2x + 2
[jenternetowy kalkulator mnie zabil umieszczajac w rozwiazaniu i xD]
PrZeMeK Z.
16.04.2008 21:23
Em - trzy dni przed maturą to zrozumiałe, ale teraz nie ma prawa być zmęczenia materiału. Teraz właśnie powinienem być w szczytowym momencie intensywnego powtarzania :/
QUOTE(Child @ 16.04.2008 21:20)
ma ktos pomysl, jak rozwiazac calke
e^-x
-----------?
e^2x + 2
[jenternetowy kalkulator mnie zabil umieszczajac w rozwiazaniu i xD]
Nie mam zielonego pojęcia, pan Krysicki też nie. Mathcad mówi:
http://www.mathworks.com/access/helpdesk/h.../hypergeom.htmlChyba, że tam jest strzał, i chodzi o coś takiego:
oż! chodzi o ten numer z hipergeometryczna. cokolwiek to znaczy xD
Ej co przewidujecie że możemy trafić na rozszerzonym polskim? Jestem niemal pewny że będzie porównanie fragm. lektury z zakresu podstawowego, z lekturą z zakresu rozszerzonego, no i interpretacja wiersza. Na podstawce stawiam na Herberta, jeżeli chodzi o wiersz. Poza tym to nie wiem, a muszę zawęzić jakoś swoje pole, to znaczy ograniczyć się do tych lektur najbardziej prawdopodobnych... Em, liczę na Ciebie
PrZeMeK Z.
17.04.2008 22:56
Ja bym chciał coś wojennego :]
e, vold, z tematem to ja akurat nigdy nie trafiłam jeszcze :P
kiedys ministerstwo uwielbialo chlopow, byli trzy razy pod rzad. my z dziewczynami stawialysmy w zeszlym roku na lalke.
a na rozsz zawsze jest porownanie dwoch fragmentow proza, co najmniej jeden z listy lektur, i interpretacja. jesli chodzi o poezje, moze byc herbert... jest rok herberta. chociaz, z drugiej strony, wlasnie dlatego moze go nie byc :P. w akruszach bardzo czesto pojawia sie jeszczy szymborska, z miloszem sie nie spotkalam poki co.
chyba wiele nie pomoglam. ale naprawde, co roku typowalismy i jeszcze nigdy nie trafilismy, wiec powtorzcie sobie z grubsza wszystko ;). najwazniejsze to trzymac sie tematu i sypac pojeciami. a, i jeszcze pisac oczywistosci - zawsze sa w kluczu.
PrZeMeK Z.
18.04.2008 18:49
A propos kluczy właśnie - czytam sobie dziś rozmaite klucze do wypracowań i jestem zaskoczony. Naprawdę o połowie z tych rzeczy nie przyszłoby mi do głowy napisać, bo albo wydają się zbyt oczywiste, albo nie wpadłbym na daną rzecz po analizie fragmentów. Dobrze, że mi to poradziłaś, Em. Dzięki

Edit: Szymborską albo Herberta powitałbym z radością. Lubię współczesną poezję i zwykle ją rozumiem.
Dzięki, kurde ciężko mi będzie cały polski przerobić, ale dam radę
przerobić już pewnie nie zdążysz, ale na pewno powtórzyć.
będzie dobrze, bez paniki.
Cudownie em, tylko tego zegara mi do szczęścia brakowało ;] Nie no, w moim przypadku wszystko byłoby ok, gdyby nie prezentacja. Nie chciało mi się wziąć za to wcześniej i chyba będę ją pisał w maju :/ ale... zobaczymy jeszcze. Co do modułów na wypracowaniach, to po trzech latach, myślę, że już wiem jak je znajdywać. Tak naprawdę, to one są bardzo schematyczne, aż do bólu. I właściwie można się domyślić, co w nich jest. Jeszcze rok temu miałem z tym problem, ale ostatnio na próbnej 24/26 punktów

bardziej się boję eseju na rozszerzonej historii
Na podstawie z polskiego stawiam na
Wesele lub
Nie-boską. A na rozszerzeniu to wiadomo - wszystko się może zdarzyć...
zawsze do usług
mi tam się zegar przydał, nie wiedziałam, że ta matura to już.
dementorek
20.04.2008 09:26
QUOTE(vold @ 17.04.2008 22:55)
Ej co przewidujecie że możemy trafić na rozszerzonym polskim?
na rozszerzonym polskim mozesz dostac tekst ktory po raz pierwszy widzisz na oczy.
rok temu bylo cos o pani Bovary, a drugi to byl tekst jakiegos mlodego poety Różyckiego i znalezc w nim odniesienia do Pana Tadeusza, i ja to pisalam.
btw, 2-3 wypracowania tygodniowo pisalam od polowy drugiej klasy. chyba nikt w dziejach mojego liceum tyle nie napisał :FFFF
/Najka
Wy tu matura a my na zajeciach spiewamy
piosenki :p
fajne!
PrZeMeK Z.
22.04.2008 16:45
No, w końcu są terminy ustnych. Polski zdaję 19.05, a angielski 20.05. Cieszę się, że dwudziestego będzie już po wszystkim.
e, to pozno te terminy. mysmy mieli od poczatku drugiego semestru tablice kolo sekretariatu cala w listach.
dzisiaj jechalam autobusem i trzy osoby siedzialy i rozwiazywaly testy: dwie z polskiego, jedna z biologii. tego charakterystycznego skladu nie da sie przegapic :>.
dzisiaj wreszcie odkrylam, jakie drzewo rosnie kolo okna (czesciowo dzieki temu, ze D. zabrala ze soba firanke): kasztanowiec
QUOTE(PrZeMeK Z. @ 22.04.2008 16:45)
moje urodziny ;P
Hermiona1900
22.04.2008 20:32
Aa...a ja dzisiaj pisałam egzamin gim. humanistyczny. Najgorszy to on nie był, ale lepszy też mógłby być. Temat o jakimś dojrzewaniu i dorastaniu, byciu dorosłym... szczerze, to patrząc po tematach z wcześniejszych lat, nie był zły. Z zamkniętych mam wszystkie dobrze, bo sprawdzałam

a reszta...ehh...no zobaczymy. Jutro matma. Oj, tu będzie ciężej. I pewnie gorzej. Trzymajcie kciuki...
PrZeMeK Z.
27.04.2008 19:13
stres stres stres stres stres stres
Autorzy kluczy odpowiedzi z języka polskiego są dziwni.
stres stres stres stres stres stres
uf w takich chwilach jak ta cieszę się, że jednak poszłam wcześniej do szkoły.
/nie wspominac przy mnie slowa na s.
nie wiem ile % Cie usatysfakcjonuje, ale ja na przepisywaniu fragmentow z fragmentow [oczywicie wlasnymi slowami] i z praktycznie szczatkowa znajomoscia lektur, nabilem okolo 70% - podstawy bo podstawy, ale wynik całkiem znosny

@up: SESJA!
jedna noc na cały rok włoskiego, fajnie jest umieć się zorganizować
Od tygodnia mam wykształcenie średnie niepełne. Kul. I wcale mnie nie stresuje matura za 2 dni. To ponoć niedobry symptom.
QUOTE
I wcale mnie nie stresuje matura za 2 dni. To ponoć niedobry symptom.
wcale-że-nieprawda. nie ma dobrych i niedobrych symptomów.
matura-to-b-z-d-u-r-a
harolcia
02.05.2008 21:34
QUOTE
matura-to-b-z-d-u-r-a
u mnie coś takiego w szatni w szkole jest napisane. fajnie to wygląda... obok
make love not homework
PrZeMeK Z.
02.05.2008 21:47
Paranoja. Siostra mi schowała repetytorium z polskiego, bo mówi, że mam się już nie uczyć
Ja na polski i tak się prawie nie uczę. Ale zaczyna mi się włączać stres przed historią za półtora tygodnia, bo do pierwszych trzech dni podchodzę na spokojnie, podobnie jak Hypacja nie odczuwam na razie stresu na myśl o nich.
PrZeMeK Z.
02.05.2008 23:33
Hypacjo - ciesz się, że się nie stresujesz, a nie się tym martwisz

Dla wszystkich zdających matmę:
<L> K***a, koniec z matmą.
<L> Po 8h nauki chciałem z własnego imienia i nazwiska "k" przed nawias wyciągnąć...
Zdaję i historię, i matematykę. Dobrze, że teoretycznie historii mogę nie zdać (pakiet extra), wiem że nic nie umiem i tego już nie zmienię. Pooglądam obrazki w podręczniku z XX wieku. To się przydaje na podpisywanie nazwiskami zdjęć.
jak dobrze że do chemii jeszcze dwa tygodnie!
ja w ogóle nie czuję, że w poniedziałek zaczynają się egzaminy
myślę, że bardziej będę się denerwować dzień przed ogłoszeniem wyników
powodzenia!
horror_kitty
03.05.2008 20:55
A ja zaczęłam się dopiero wczoraj denerwować. I nie dobrze mi z tym...
Podobnie jak Ramzes, stres przed historią i jeszcze środowym wosem.
A ustne tak samo jak Przemek.
A to źle, że nie mam jeszcze prezentacji ustnej z polskiego.... ? ;P
Ale przynajmniej temat bardzo mi się podoba, w końcu sama wybrałam

Powodzenia wszystkim, damy rade ;D
chyba...
Ja tydzień przed maturą zaczęłam się denerwować... A głównie bałam się wosu. Polski wiedziałam, że zdam, angielski wiedziałam, że zdam lepiej od polskiego, ale wos to była porażka. Prawie wcale się z niego nie przygotowywałam.
Natomiast prezentację zaczęłam pisać prawie od razu po zatwierdzeniu mojego tematu, więc na szczęście już nie musiałam się później tym martwić.
Chociaż chyba największy stres był właśnie przed ustnymi... Ale okazało się, że nie było aż tak strasznie.
Polski przebiegł gładko, z tego stresu na pytania zadane przez komisje odpowiadałam tak automatycznie, że po wyjściu z sali prawie wcale nie wiedziałam, co ja tam im powiedziałam. Angielski bardziej mi się dłużył, chociaż jak już wyszłam koleżanki mówiły, że byłam krótko.
Ogólnie nie ma czym się stresować (sesje są gorsze

), chociaż pewnie i tak was do tego nie przekonam.
Życzę powodzenia!
PrZeMeK Z.
03.05.2008 23:43
A ja się nie uczę już od środy chyba.
Może to i lepiej. Stresu - chwilowo - niewiele.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę