avalanche
06.11.2008 22:03
QUOTE(Tajemnicza @ 06.11.2008 19:13)
No to może zdałoby się jeszcze raz zastanowić nad kierunkiem, ale to głowy nic konkretnego nie przychodzi. Ciężko wybrać coś związanego jedynie z chemią bądź biologią w czym nie ma matematyki ani fizyki w zbyt dużym zakresie =/ chyba że sama chemia albo biologia =P
Szczęśliwi Ci, którzy lubią swoje studia

przychodzi mi na myśl ochrona środowiska. hm?
QUOTE(asiatal @ 06.11.2008 19:10)
Całkaaa... różniczkaaa... zombiii...
harolcia
06.11.2008 22:12
podejrzewam, ża asiatal do tego jeszcze nie dotarła, o ile kiedykolwiek dotrze
A tak z czystej ciekawosci, jakie sa po takiej ochronie mozliwosci pracy? Nie pytam ze zlosliwosci, pytanie co bede robic ze znajomoscia jezyka walijskiego slyszalam juz az za duzo razy :P
harolcia
06.11.2008 22:14
hmm... chyba jakieś sanepidy ( tam są takie punkty do pomiaru zanieczyszczeń), może jakieś oczyszczalnie, albo... koncerny związane z ochroną środowiska... punkty uzdatniania wody? Nic więcej nie przychodzi mi do głowy
Grinpic i przykuwanie sie do drzew.
A gdzie z tego kasa? 'Dajcie nam 50k to sie odkujemy'
avalanche
07.11.2008 00:11
Zależy też jaka "ochrona". Mam znajomą na UW i tam to wygląda jak to ona stwierdziła "bardziej humanistycznie" - czyli oprócz biologii jest ekonomia, coś z prawem związane - więc po tym może czekać jakaś praca biurowa związana z tym tematem. Od niej też wiem, że np na SGGW znowu są bardziej nastawieni biologiczno-chemiczno-matematyczno-fizycznie. Czyli w tym wypadku można by się pobawić w jakieś projekty badawcze, coś w ten deseń. Dokładnie się w tym nie orientuję, ale jeśli jakiś maturzysta, by o tym myślał to mogę się więcej wywiedzieć.
Tajemnicza
07.11.2008 00:14
Ten kierunek jednak niezbyt przemawia. W ogóle widząc słowo środowisko nie odczuwam zbyt dużego entuzjazmu. Nigdy nie przepadałam za tego typu rzeczami

A przykuwanie do drzew to zdecydowanie zajęcie nie dla mnie xD
hehe Nie unikniesz fizyki i matmy na żadnych przyrodniczo/medycznych kierunkach.
Ja mam ich stosunkowo mało, ale wszyscy(sic!) zakładają, że mam wszystko co najmniej do pochodnych opanowane. Temat różniczek i całek jest sugestywnie pomijany, chociaż na laborkach z fizyki różniczka zupełna jest nieunikniona,

a na zwykłej chemii to Cię dopiero będą męczyć matmą i fizyką, aż zaboli.
weta is might
ja kocham moje studia!
a już dzisiaj zwłaszcza, po lekturze na leksykografii definicji kognitywistycznych anny wierzbickiej - cud miod orzeszki!
QUOTE
mysz
rodzaj stworzenia
ludzie nazywaja je "myszami"
wszystkie sa tego samego rodzaju
poniewaz pochodza one ze stworzen tego samego rodzaju
ludzie mowia o nich to:
sa w miejscach lub w poblizu miejsc
gdzie sa ludzie
poniewaz chca jesc rzeczy
ktore ludzie przechowuja do jedzenia
ludzie nie chca, aby one byly tam
(niektore stworzenia tego rodzaju sa
na polach lecz aby wyobrazic sobie stworzenia tego rodzaju
ludzie wyobrazaja je sobie jako stworzenia
bedace w miejscach gdzie sa ludzie lub
niedaleko tych miejsc)
(...)
czasem, kiedy sie poruszaja mozna uslyszec ciche dzwieki
brzmi to tak, jakby cos lekkiego i twardego przesuwalo sie szybko po czyms twardym
czasami mozna zobaczyc bardzo male, ciemne
okraglawe czastki czegos (gnoju) w miejscach
w ktorych przebywaly
przeciez to brzmi prawie jak wiersz!
Tajemnicza
07.11.2008 16:49
No to mam problem

Jeśli chodzi o różniczki, to pamiętam jak siostra na nie narzekała, natomiast ja nawet pojęcia nie mam co to jest. Czyżby nie było tego już w programie?

Ale chyba nie ma czego żałować.
Z tego co wiem to teraz na poziomie podstawowym w liceum nie ma nawet przebiegu funkcji trygonometrycznych. Nie mówiąc o czymś takim jak logarytmy, które np na chemii są podstawą podstaw.
Krzywdzą Was i tyle.
A tak szczerze to takie epizody na studiach jak biostatystyka czy biofizyka to pikuś, jak chcesz iść na farmacje, to się martw biochemią, to dopiero jest trudne do ogarnięcia.
Avadakedaver
08.11.2008 01:40
a ja "całki" znam tylko z tego forum. nigdy zaden nauczyciel o nich nawet nie wspomnial. tak samo jak o sinusach i cos.
Sinusow i cosinusow nie miales/rysowales? No wez, that wuz fun!
AVADA jak można nie mieć trygonometrii
to nawet ja w humanie miałam!
Tajemnicza
08.11.2008 15:33
Funkcje trygonometryczne i ich wykresy to miałam

ale całki...
Logarytmy też zrobiła, ale pani od chemii właśnie =P
harolcia
08.11.2008 18:53
ha! a ja właśnie jestem na logarytmach... Nie jest to może zbyt pasjonujące, ale rzeczywiście bez tego na chemi trudno się obejść. No i funkcje trygonometryczne rulez
managarm
08.11.2008 21:03
Całki sa przeciez smiesznie latwe. Straszycie ludzi, imho na studiach da rade sie wszystkiego nauczyc jesli sie chce. Inna sprawa czy ktos ma do tego predyspozycje - ot jeden bedzie sie uczyl calek 2 dni inny 2 tygodnie.
Avadakedaver
09.11.2008 16:30
Em, nie do mnie pretensje
a ja z
próbnego testu z j. angielskiego dostałam 49 punktów!!!!!!!!!!!!!!!!! Co może samo w sobie nie jest wyczynem ale jest kolosalna przepaść pomiędzy mną resztą szkoły co jest trochę frustrujące...
Jesli dobrze zrozumialam, frustruje Cie brak konkurencji tak? :p
zdałam koło z kości na 4!!!!

ale mam komis z więzadeł
Creative
17.11.2008 22:12
QUOTE(Eva @ 06.11.2008 22:12)
A tak z czystej ciekawosci, jakie sa po takiej ochronie mozliwosci pracy?
Możesz zostać leśną elfką
A tak powaznie, to ostatnio cala unia europejska ma bzika na punkcie ochrony srodowiska, wiec mozna sie zalapac do brukseli na urzedniczke. a tam placa nieziemsko.
To sie zabieram za irlandzki i bede tlumaczem UE, hell yeah.
Creative
18.11.2008 20:53
Tez moze byc
Ja w liceum nie wyrabiam z średnio zaawansowanym angielskim

Za to niemiecki mi idzie wręcz cudownie. Np. ostatnio spotkałem się ze stwierdzeniem, że ""Gott erhalte uns die Freundschaft. Man möchte beinah glauben, man sei nicht allein." - to cytat Kurta Tucholsky, w sumie ciekawe podejście. Ale tak jak ja mam lekkie kłopoty z angielskim, tak moi kumple z klasy z niemieckim, czasami nawet Konjugation der regelmassig Verben im nie wychodzi, a co dopiewo unregelmassig, a to w sumei same podstawy ;]
Ludwisarz
18.11.2008 21:46
"Z wyjątkiem ortografii i wymowy można nauczyć sie angielskiego w 30 godzin, francuskiego w 30 dni, niemieckiego w 30 lat."
"Sądzę, że tylko Bóg jest w stanie przeczytać niemiecką gazetę."
"Nie sądzę, aby istniało na świecie coś, czego nie można się nauczyć w Berlinie, z wyjątkiem samego niemieckiego."
Die deutsche Sprache sollte sanft und ehrfurchtsvoll zu den toten Sprachen abgelegt werden, denn nur die Toten haben die Zeit, diese Sprache zu lernen
Mark Twain
Te 30 lat to lekka przesada, ortografia jest tak sobie, a wymowa, fakt ciężko, ale ja sobie prędzej na angielskim poąłmie jeżyk niż na niemieckim.
cholera, mam do wyboru wyklady w sem. letnim, a ja znowu niezdecydowany, chyba american society, soc. przestepczosci i wlasnie nie wiem, rola mez. i kob. w rek. telewizyjnych.
PrZeMeK Z.
19.11.2008 16:08
Niemiecki to ZŁO ZŁO ZŁO!
Chociaż muszę przyznać, że rozpocząłem naukę francuskiego i różnica między pisownią a wymową mnie dobija.
I fakt, że w podręczniku na poziom A1 nie ma ani jednego polecenia po polsku, a szanowna pani profesor zakłada, że zrozumiemy, co do nas mówi po francusku, jeśli tylko będzie mówić głośno i powoli.
QUOTE
Chociaż muszę przyznać, że rozpocząłem naukę francuskiego i różnica między pisownią a wymową mnie dobija.
Lets speak Irish.
Ni raibh = ni ro,
Gheobhaidh = jełe,
go maith = go ma
PrZeMeK Z.
19.11.2008 20:24
Spodziewałem się, że mnie czymś zaraz zagniesz, Evo. :]
Kurczę, miałem przywieźć z domu na zlot tę pocztówkę po (bodajże) walijsku, którą mi przysłałaś, żebyś wyjaśniła, co tam jest napisane i zapomniałem.
jadę dzisiaj na konferencję naukową aaa ratunku jeszcze muszę dopieścić mój referat, a otwieramy z iną!
i w ogóle to w środę miałam na wykładzie z historycznej bardzo szczegółowo wyjaśnione, dlaczego kształt pyska owcy i jej budowa żołądka obala autochtoniczną hipotezę praojczyzny :>
QUOTE(Eva @ 19.11.2008 20:06)
Gheobhaidh = jełe
to wymiata!
Jeden jezyk a ile radosci
QUOTE(PrZeMeK Z. @ 19.11.2008 19:24)
Spodziewałem się, że mnie czymś zaraz zagniesz, Evo. :]
Kurczę, miałem przywieźć z domu na zlot tę pocztówkę po (bodajże) walijsku, którą mi przysłałaś, żebyś wyjaśniła, co tam jest napisane i zapomniałem.
gadulce istnieją! ja z Ewa wspolnymi siłami doszłyśmy co było napisane na mojej ;d
QUOTE(em @ 21.11.2008 10:44)
i w ogóle to w środę miałam na wykładzie z historycznej bardzo szczegółowo wyjaśnione, dlaczego kształt pyska owcy i jej budowa żołądka obala autochtoniczną hipotezę praojczyzny :>
Szkoda, że u mnie o tym nie było...
Nam kobieta podaje tylko suche, gramatyczne fakty. Ostatnio mieliśmy sonanty...
A ogólnie to muszę zabrać się w końcu za moje trzy prace zaliczeniowe. Dwie powinnam oddać przed świętami, a trzecią krótko po...
QUOTE(Neonai @ 21.11.2008 16:20)
QUOTE(PrZeMeK Z. @ 19.11.2008 19:24)
Spodziewałem się, że mnie czymś zaraz zagniesz, Evo. :]
Kurczę, miałem przywieźć z domu na zlot tę pocztówkę po (bodajże) walijsku, którą mi przysłałaś, żebyś wyjaśniła, co tam jest napisane i zapomniałem.
gadulce istnieją! ja z Ewa wspolnymi siłami doszłyśmy co było napisane na mojej ;d
Inna sprawa ze prócz niewatpliwego uroku jezyka walijskiego trudnosci sprawialo takze moje piekne pismo ;>
ale jakoś poszło =D
generalnie to ten cały walijski w piśmie i wymowie brzmi dla mnie jakby ktoś się czymś dławił ;F
hihihi ale śmiesznie
nasze referaty były mega nie-na-temat-konferencji, na warsztacie robimy wyklejanki, a w domach pracy twórczej ujotu jest wifi i jak się ma dobre układy z przewodniczącą to dostaje się megaskomplikowany klucz dostępu ha!
QUOTE(Neonai @ 21.11.2008 18:34)
generalnie to ten cały walijski w piśmie i wymowie brzmi dla mnie jakby ktoś się czymś dławił ;F
Oj tam. Pismem moze przeraza ale piekny spiewny jezyk to przeca.
Nie, tak sie w irlandii nawoluje leprokony xD
jestem absolutnie zakochana w moich studiach amen.
QUOTE
- Have you ever been to Wales, Baldrick?
- No, but I've often thought I'd like to.
- Well don't, it's a ghastly place. Huge gangs of tough sinewy men roam the valleys terrifying people with their close harmony singing. You need half a pint of phlegm in your throat just to pronounce the placenames. Never ask for directions in Wales Baldrick, you'll be washing spit out of your hair for a fortnight."
no offence Eva, ale n-tą powtórkę z Black Adder'a sobie funduję ostatnio ;)
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę