Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Szkoła
Magiczne Forum > Talk Show > Talk Show
Pages: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92
Zusia =)
nowa Szkoła, nowa klasa, nowi ludzie i stare przyjaźnie. nowa funkcja w klasie, nowe zadania przede mną, nowe postanowienia, stare-nowe życie. nowa trasa autobusem, ale autobus ten sam.
28 dziewczyn i 6 chłopaków w klasie, spora różnica.
ja przewodniczącą?
codzienne spacery nad Wisłą, pod Wawelem, dają siłę na cały dzień. często widuję kominiarzy, złapanie ich za guzik przynosi szczęście (nawet jesli ktoś mówi, że to zabobony- ja wierzę. ostatnia kartkówka z historii mnie utwierdza w przekonaniu, że kominiarze DZIAŁAJĄ!)
mam nowych znajomych, prowadzę nowy tryb życia, uczę się nowych rzeczy.
troszeczkę się ta moja Szkoła różni od tego, czego oczekiwałam, ale poza paroma nieścisłościami jest w porządku. no i ma prawie 500-letnią tradycję, a to mobilizuje do nauki. zwłaszcza kiedy się pomyśli, że w tym gmachu kiedyś uczył się Matejko, Sobieski czy Józef Bem.
pozytywnie smile.gif
hiob27
A moja szkolka moze sie zdziwicie, ale jest cudowna! Ale chyba przyczyna jest jasna, bo ta szkolka nie jest w Polsce, a w Szkocji i tutaj wszystko wyglada inaczej... Jesli ktos zainteresowany jak wyglada nauka w UK to dajcie znac, chetnie napisze jak to wyglada, jak wygladaja egzaminy itp...
Potti
pisz, pisz.
choć już na zapas zazdroszczę ;p
grlouiee
Napisz, napisz smile.gif
Potem opowiem na angielskim i dostane 6 ;D Ha! tongue.gif
hiob27
No wiec po kolei tongue.gif
W calym UK nauka wyglada tak, ze uczen gdy jest w klasie Lower 6 (nasza druga liceum) wybiera 4 gora 5 przedmiotow, ktore realizuje przez dwa lata. Moj wybor padl na mate, biole, chemie i fize. Ale przedmioty sa rozne, m.in. business studies, media studies, theatre studies, goverment & politics, art, history, PE, Geography i wiele, wiele innych. Ja osobiscie zaluje ze nie wzialem PE.

Teraz tak, w tygodniu mamy po 8 godzin kazde z nich (wyobrazcie sobie 8 fiz tygodniowo tongue.gif) straszne? nie bardzo, bo tutaj wszystko wyglada inaczej. Polowa zajec na bioli, chemii i fize to praktyka.czyli na chem,ii to zabawa w alchemika itp. Doszkoly chodzimy 6 dni w tygodniu :/

3 razy w tygodniu mamy Games po 1,5 h gier (obowiazkowe) ja wybralem plywanie, ale mozna bylo mnoswto innych. A od 16.00 do 18.00 sa tysiace tak zwanych Activities czyli dodatkowe zajecia poza lekcyjne np: Golf, tenis, garncarstwo, jazz dancing, shooting, sailing itp.

Klasy licza od 6 do max 12 osob. Wielu przedmiotow jest wykladanych przez dwoch belfrow. I tak ja mam 2 belfrow od bioli, ktora tutaj jest bardzo ciekawa i 2 belfrow od maty. Za to jednego chemika, i jednego fizyka. Zajecia sa znacznie ciekawsze niz w Polsce i wiedza znacznie przydatniejsza. W polsce to glownie wiedza encyklopedyczna :/. Egzaminy (czyli cos jak polska matura) zdaje sie w sesjach. Ja mam pierwsza w styczniu, druga w czerwcu, potem za rok w styczniu i znowu w czerwcu i koniec. Wszystkie egzaminy biora sie pod uwage do rekrutacji na Uniwerki. Egzaminy ktore robie nazywaja sie AS/A2. Z maty np normalnie robi sie 6 modulow w ciagu dwoch lat, ale moja grupa z maty ma przyspieszony kurs bo chcemy zajac sie further maths, a nie tylko pure maths, czy statistics albo mechanics. I dlatego my zrealizujemy nie 6 modulow a z 14. Ale tylko 6 bedzie branych na studia. Plan dnia jest znacznie lepszy niz w Polsce. Rok tyemu jak np szedlem na 7 czy 8 godzine czulem sie jakby mnie ktos w glowe walnol, a tutaj nie ma czegos takiego.

Kolejna bardzo wazna sprawa. Nauczyciel i sposob oceniania. Tutaj nie ma kartkowek, odpowiedzi przy tablicy i tej calej stresowy. Co pewien czas pisze sie test zaby sprawdzic czy sie opanowalo wiedze. Ale najlepsze jest jak ktos obleje. Pozwolcie ze streszcze wam rozmowe mojego kolegi i belfra od maty:
[kolega] -o nie, oblalem, ale jestem beznadziejny nic nie umiem!
[belfer] -alez nien prawda, poprostu nastepnym razem musisz sie bardziej skupic i sprobowac nie popelnic tych samych bledow
[kolega] -ale i tak jestem beznadziejny...
[belfer] -nie mozesz tak mowic. po prostu sprobuj powtorzyc material jeszcze raz , w razie watpliwosci zawsze sluze pomoca.

Tak wyglada jak uczen obleje, -nauczyciel pociesza ucznia, a w polsce to zawsze byl opieprz i pala w dzienniku. Tylko ze tutaj widac efekty nauki bezstresowej smile.gif Tu prawie kazdy dostaje A z egzaminu smile.gif

A tak wogole to zycie tutaj jest jak w Potterze. A moja zkola to juz napewno, posluchajcie:
1. Jest w Szkocji (tak jak Hogwart)
2. Pamietacie kto bylwoznym w hogwarcie przed Filchem? - Appolin Pringle, zgadnijcie jak nazywa sie moja matrona -> alez oczywiscie ze Pringle i co lepsze ma szara kotke ktorej wszyscy nie nawidza i wszyscy sie zastanawiaja jak sie jej pozbyc (nazywa sie kotka 'poppy' jak bibliotekarka hogwartu) co wiecej naszej matrony nikt nie lubi.

A nasz 'potions master' jest oko w oko jak Snape. naprawde tongue.gif
A ostatnio na 'lekcji eliksirow' bylem jak Neville, tzn. przyrzadzalismy jakas 'miksture' i wszystkim wyszla barwa srebrzysta ale mnie oczywiscie kolor zloty <lol>
Mamy starego dyrektora jak Dumbledore
A i McGonagall sie znalazla, wszedzie chodzi i nadzoruje cala szkole, itp
mowie wam moja szkola to Hogwart!!! :]
Child
QUOTE
W calym UK nauka wyglada tak, ze uczen gdy jest w klasie Lower 6 (nasza druga liceum) wybiera 4 gora 5 przedmiotow, ktore realizuje przez dwa lata.
też tak chcę. a nie nawalone jakieś wosy, woki, po i Bóg wie co jeszcze i po co. dla mnie śmieszne jest, że siedząc w profilu mat-inf-fiz, informatyki i fizy mam tyle godzin w tygodniu, co bioli albo gery.

QUOTE
Teraz tak, w tygodniu mamy po 8 godzin kazde z nich (wyobrazcie sobie 8 fiz tygodniowo tongue.gif) straszne?
Z Franiem - lokalną sławą ;p - chyba bym wysiadł ;} Nawet biorąc tę poprawkę na połowę lekcji praktycznych. Jakby mu dać te osiem godzin w tygodniu, to pół szkoły zanim poszłoby do wychodka, pierwej wyprowadziłoby równanie ruchu i prędkości, a potem rozważyłoby to dla płaszczyzny alfa, beta i gamma :}

QUOTE
3 razy w tygodniu mamy Games po 1,5 h
czyli na nasze sześć razy wf. nieźle - szczególnie, jeżeli nie musiałbym sobie wybierać biegania. [ale siakąś siatkóweczkę i owszem]

QUOTE
Klasy licza od 6 do max 12 osob
a do tego chyba nie mogłbym się przyzwyczaić - przez te upychanie ludzi w liceum mam wrażenie, że klasa to min. 30 osób ;p
avalanche
też się zastanawiam po co nam zaprzątają głowę tymi bzdurnymi lekcjami typu PO i Wok na których wszyscy pierdzą i jest wielkie nic nie robienie.

zresztą czasami mam wrazenie że chcą z nas zrobic takich wszystkowiedzących na każdy temat po trochu - tyle tylko że ta wiedza jest u nas zmieszana jak w mikserze i trudno rozpoznać w niej "przeszłą marchewkę"

efekty są więc mierne, bo człowiek zamiast skupić się na tym co go interesuje i w tym kierunku się rozwijać to musi po drodze zaliczyć masę pierdół i stracić tylko drogocenny czas.

no ale. my jesteśmy zdolne dzieci. poradzimy sobie chyba i z takimi nieudogodnieniami XD
BeBe
QUOTE(avalanche @ 03.10.2005 20:49)
też się zastanawiam po co nam zaprzątają głowę tymi bzdurnymi lekcjami typu PO i Wok na których wszyscy pierdzą i jest wielkie nic nie robienie.
*


O ile z PO się zgodzę( dodając od siebie PP), to już nie z Wokiem. Jego sama idea nie jest taka zła. Gorzej z realizacją w szkołach. U mnie Wok był przez rok i podzielony na semestry: I sem-plastyka, II sem- muzyka. Tak jak nienawidziałam plastyki, tak bardzo lubiłam muzykę. Naprawdę wiele zależy od nauczyciela i jego podejścia do sprawy.
Atina
Ja natomiast nie zgodzę się ani z PO (no może w pewnym stopniu), ani z PP. Bo gdzie indziej dowiesz się o funkcjonowaniu giełdy, jakie są warunki posiadania konta i jak najlepiej wybrać dla siebie odpowiedznie itp. itd.? Z telewizji? (Poza tym niektórzy zdają egzaminy wstępne z Przedsiębiorczości =P).
Co do PO natomiast, owszem są lekcje (a raczej były) na ktorych było słodkienicnierobienie, ale mi te zajęcia przydały się np. do zdania egzaminu na prawko. Ogolnie rzecz biorąc pierwszą pomoc uważam za bardzo uzyteczną :]
BeBe
QUOTE(Atina @ 03.10.2005 22:00)
Ja natomiast nie zgodzę się ani z PO (no może w pewnym stopniu), ani z PP.
*


Wiesz to również zależy od nauczyciela.
U nas na PO nie mieliśmy nic o pierwszej pomocy, choć to najważniejsze informacje, jakie powinniśmy zapamiętać z PO na przyszłość.
Na PP też nie ma mowy o działaniu banków, kont czy giełdzie. Jest natomiast zawracanie głowy bzdurnym ryciem regułek. Jeśli ktoś ma książkę WSiPu to na końcu jest słowniczek, my uczymy sie go na pamięć dry.gif
Atina
No tak, wiadomo, ze nauczyciel ma ogromny wpływ na przedmiot. ja akutat trafiłam na takich, ktorzy kłada nacisk na te najważniejsze rzeczy. z kolei WOK wygląda u mnie niezbyt ciekawie. No po prostu wieje nudą :\ Chociaż to w sumie dopiero początek, może się rozkręci ;)
BeBe
Ja na szczęście Wok mam już za sobą. Zapamiętałam z niego(a dokładnie z plastycznej jego części) jedynie sprawdzian, na którym miałam podać 15 rodzajów kresek malarskich. Do tej pory zastanawiam się po jaką cho.. mi to.
voldzia
Hmm... a mi się wydaję, że taka wielokierunkowość nie jest aż taka głupia. Efekty systemów "z tego co lubisz bądź świetny, a z tego, czego nie lubisz bądź tragiczny" widać już w niektórych krajach. Miałam okazję rozmawiać z przewodnikiem, który nie był zachwycony tym, że większość obywateli pewnego kraju, których ma okazję oprowadzać po pewnym obiekcie, każdą podatą przez niego datę kwituje pytaniem: "przed czy po Chrystusie?", łącznie z informacją: "Renesans, za którego początek uważa się wiek IV..."

Można by było się doczepić do tego, że właściwie po co komu wiedza dotycząca Renesansu, ale mimo wszystko, jest chyba jakaś granica niewiedzy z danego przedmiotu.

Poza tym takie ukierunkowanie kojarzy mi się z robotami, które mają wytyczoną jedną drogę i muszą wykonować jedną rzecz, i tylko o niej mają pojęcie. Fakt, to sprzyja rozwijaniu umiejętności i zainteresowań, jest systemem dobrym, dla kogoś, kto ma wyjątkowe zdolności w danej dziedzinie, ale nie byłabym taka pewna czy jets to aż takie świetne.

Co do systemu UK - brzmi ciekawie, tylko ma jedną wadę - nie mogłabym raczej wybrać sobie polskiego, a takim to kierunkiem byłabym najbardziej zainteresowana tongue.gif.
Myśka
super duper, że już ta szkoła się rozkręca. bawię się o wiele lepiej niż w wakacje, w domu jestem nieczęsto i w ogóle pozwalam sobie na rzeczy, o których wcześniej nie było mowy z różnych względów. istne happy hours [18-22]!
Ahmed
Kultura-mi doskonale wystarczy to czego się dowiem na j.polskim na temat sztuki danej epoki. Moja wiedza w tym zakresie jest dla mnie w pełni satysfakcjonująca. Wracając do tematu PP to uważam że jest to jeden z ciekawszych przedmiotów w liceum, szkoda tylko że miałem 2 godziny na 3 lata. No i na SGh robią test z przedsiębiorczości na wejście.....PO - miałem świetnego nauczyciela 2m na 2m (na serio zarówno obwód jak i wzrost, imponujący gościo) ale za to gadkę miał niesamowitą, tak że jak gadał to cała klasa słuchała.
Cat
Ahmed-> Zniszczyński :D!
Nigdy nie zapomnę jak opowiadał, że w razie pożaru świnie trzeba brać za tylne nogi i robić z nich taczkę XD
Albo zastosowanie konserwy- doskonała żywność na wypadek powodzi lub jako zagryzka, kiedy znajomy przyniesie pół litra.
Ah, te stare czasy... ;-)
Ahmed
QUOTE
Ahmed-> Zniszczyński biggrin.gif!


Dokładnie....facet ma potencjał!!! Ja pamiętam jak opowiadał o szczurach z Kopenhagi i jak jacyś faceci pojechali je tępić do kanałów. Szczury wielkości kotów rozszarpały jednego, drugi ledwie uszedł z życiem. Poza tym kilka ciekawych historii z Hiroshimy i Nagasaki.....nno ale w końcu to jest PO.
avalanche
z mojego PO wyniosłam chyba tylko niezwykłą umiejętność rzucania granatem XD się przyda pewno. O facecie nie wspomnę bo to inna bajka. Pan Generał ;p
kruk
mój wygladał jak paździoch z kiepskich:) i kazał przepisywac z rzutnika. Po 3 strony na kazdej lekcji, no ale na sprawdzianach pozwalał miec zeszyt otwary, bo to jest nasza "pamiec zewnetrzna".
ale i tak nikt nie pobije katechetki mojego siotrzenca, ktora nagle w czasie lekcji staje na ławce i woła " widzę Boga", albo mówi dzieciom, ze tablica to oczy Boga, heh i jak tu sie dzieci mają miec pozytywny stosunek do religii?
avalanche
QUOTE
kazał przepisywac z rzutnika. Po 3 strony na kazdej lekcji, no ale na sprawdzianach pozwalał miec zeszyt otwary, bo to jest nasza "pamiec zewnetrzna".


mój te same praktyki stosował. wogóle sprawdziany to jakaś ściema była, ale przynajmniej nie trzeba było się uczyć niczego ;p
Atina
QUOTE(Ahmed @ 03.10.2005 23:33)
(...) No i na SGh robią test z przedsiębiorczości na wejście.....PO (...)
*


Widzę, że nie tylko ja mam aspiracje, żeby się tam wybrać :]
btw. uczysz się w Uni Lubelskiej? Bo tam podobno jest klasa o profilu nastawionym właśnie na tę uczelnię.
Ahmed
QUOTE
Widzę, że nie tylko ja mam aspiracje, żeby się tam wybrać :]
btw. uczysz się w Uni Lubelskiej? Bo tam podobno jest klasa o profilu nastawionym właśnie na tę uczelnię.


II LO Zamoy rządzi!!! Cat się ze mną na pewno zgodzi tongue.gif

Jestem w klasie mat-inf, jedyne ciekawe rzeczy jakie mam w III klasie to 5 (+ 2 dyrektorskie) matematyk tygodniowo. A SGH to taka wielka aspiracja, którą chciałbym spełnić, ale trzeba wiele się uczyć. I chyba powoli wciąga mnie ten okropny wir pracy....
Herma
czy mi sie wydaje, czy ja jestem jedyna z 6 podstawowki? huh.gif blush.gif

Atina
QUOTE(Ahmed @ 04.10.2005 20:48)
II LO Zamoy rządzi!!! Cat się ze mną na pewno zgodzi tongue.gif

Jestem w klasie mat-inf, jedyne ciekawe rzeczy jakie mam w III klasie to 5 (+ 2 dyrektorskie)  matematyk tygodniowo. A SGH to taka wielka aspiracja, którą chciałbym spełnić, ale trzeba wiele się uczyć. I chyba powoli wciąga mnie ten okropny wir pracy....
*


Co ja mogę powiedzieć? Ja jestem z lekka mówiąc z zadupia i myśląc o SGH porywam się z motyką na słońce. Ale spróbować zawsze warto :]

Mnie w szkole cieszą tylko fakultety (np. 11 h matmy w tygodniu), ale niestety tak mamy tylko w drugim semestrze trzeciej klasy, więc wiele tego i tak nie będzie. Co do wiru pracy... hmm.. to przydałoby się aby i mnie wciągnął, chyba już najwyższy czas; a ja jak na razie sobie troszkę folguję.
em
QUOTE(Herma @ 04.10.2005 20:55)
czy mi sie wydaje, czy ja jestem jedyna z 6 podstawowki? huh.gif  blush.gif


Widzisz, my tu właśnie obalamy mit krążący wśród niezorientowanych, że Pottera czytują tylko w podstawówkach (;

Dzisiaj miałam WoK (: No pomyślałby kto, w gimnazjum babka od plastyki mówiła nam, że teraz to się skończy, farbki, kredki do szkoły, a tu lipa! Dzisiaj wyciągmy karteczki, kredeczki, pastele i heja! w kolorowy świat malowania : D no słowo daję, w życiu bym nie pomyślała, że w drugiej klasie liceum będziemy malowac dokładnie tak jak przedszkolaki : D

A PO... no tak, PO jest jutro (: Nasz profesor peowiec to, jak wszyscy chyba peowcy, niezły "optymista"
- mieszkamy niedaleko Firmy Chemicznej, więc cały czas grozi nam niebezpieczeństwo wybuchu gazu/zatrucia wody i/lub pożywienia/innej katastrofy chemicznej
- mieszkamy niedaleko kopalni, więc w każdej chwili może nastąpić tąpnięcie, które nas zabije
-itd.
Ale w ogole najlepsza jego historyjka to była na ostatniej lekcji : D
Czwarta klasa (bo to było kiedyś tam dawno temu) miała wuef na dworze. Jako, że trochę się nudzili, dyrektor zaproponował im zajęcie: mają zgrabić liście przed szkołą. Grabią, grabią, kupkę usypali akurat pod oknem peowca. Skończyli, znowu się nudzą - jeden wpada na "genialny" pomysł - przecież liście się pali! Odpala zapałkę i rzuca w liście, a tu w górę bucha słup ognia, dokładnie na wysokość okna peowca. Co się okazało? Chłopcy usypali kupkę liści na kratce nad nieszczelnym zaworem gazu...

Kochamy naszych peowców : D
kruk
Do tychm którzy pisali dziś maturę próbną:

Jak wrażenia, hę?

Ten tekst na zrozumienie był trochę kopnięty, ale temat na wypracowanie był ok:)
Ahmed
Heh...ja na luzie podszedłem i liczyłem na Żeromskiego cokolwiek dry.gif

Tekst Miodka o Kapuścińskim był dobry i ciekawy, ale trudny, a większośc pytań nieścisła, można było polemizować. Nie wiem jak mi poszło, zupełny brak odczuć. Liczę na dolne granice progu zdawalności.Co do wypracowania, to napisałem o koncepcji losu człowieka w "Chłopach", bo temat ten wydawał mi się dużo łatwiejszy i więcej "wody można było lać". Temat o Sankt Petersburgu to była dopiero tragedia a przytoczone do niego fragmenty nic ciekawego nie wnosiły, jeśli już coś o stolicy Carskiej Rosji chcieli dać to powinna to być "zbrodnia i kara". A co do wersji rozszerzonej to ograniczyłem się jedynie do wypełnienia arkusza egzaminacyjnego bo jak zobaczyłem tematy to tylko wstałem, dziękuję i do widzenia!!
avalanche
Dziady x 2!

Zgadzam się co do tekstu, pytania trochę mętne (pochwalmy się definicją nadwyżki etyki biggrin.gif) ale całość może być. Do podstawowego wybrałam temat o Rosji właśnie (tak mi historycznie zaleciało, że jak tylko odwróciłam kartkę i przeczytałam Chłopy to natychmiast wpisałam Rosję, bo mi znacznie bardziej odpowiadała. A do rozszerzonego. uh. otwieram - patrze - wiersze - matko. Wybrałam drugi temat z wierszem i po raz kolejny Dziady. Wiersz Szymborskiej był wtedy na mój stan umysłu zbyt skomplikowany no i moja terminologia poetycka zbyt kulała żeby nią pooperować na jednym wierszu ;p
BeBe
U mnie w szkole zdajemy tylko poziom podstawowy. Teraz widzę, że może to i lepiej...
Ja też wybrałam "Dziady" i "Pana Tadeusza". Dla mnie był to temat znacznie łatwiejszy. Jesli chodzi o "Chłopów" to moja wiedza jest raczej okrojona. Własciwie zawiera się w dwóch pierwszych rozdziałach I tomu.
A część testowa taka nijaka. Pytania często dziwne, nieprecyzyjne. Chociaż trzeba przyznać, że "nadwyżka etyki" położyła mnie na łopatki smile.gif
kruk
u mnie w szkołce nikt nie wybrał tego drugiego tematu, wszyscy pisali ten z Dziadami i Panem Tadeuszem. Jak tylko w tym temacie o chłopach zobaczyłam "odwołaj sie do całości utworu" to nawet nie przeczytałam tematu tongue.gif Coś tak myslałam, że będą "Dziady" i powtórzyłam sobie je dokładnie. (na majowej stawiam na Wesele) a tekst ze zrozumieniem to nie był jednak taki zły. Jak się będą chcieli się do wszystkiego przyczepić to mi tylko 5 pkt w najgorszym razie zabiorą. huh

, a w poniedziałek pisze historie (ratunku nic nie umiem!)
avalanche
o to tak samo jak ja. będzie ciekawie sądze szczególnie z rozszerzonym i "dłuższą formą" ;> (jakby dali coś z xx wieku... inaczej kwicze XDD bo w innych epokach cała chronologia mi leży)
kubik
haha

odsiecz wiedenska kiedy? Kto? I dlaczego?
kruk
takie pytanie to ja bym chciała dostać smile.gif bylam kiedys na konkursie na taki temat. A jak dadzą wypracowanko na temat polityka zagraniczna w czasach Karola Wielkiego lub inny taki badziew? to ja leże i kwiczę
Atina
Ja wybrałam temat z Dziadow i Pana Tadeusza. Przede wszystkim dlatego, ze w ogromnej większości trzeba było oprzeć się na fragmentach, a z tych wiele można bylo wyczytać. Jednak nie jestem specjalnie zadowolona, bo te zdania jakies takie kulawe mi wychodziły ==' Co do testu... nie wiem, dziwnie mi się pisało. Przyznam szczerze, ze dosyć wykańczający był.
Na poziomie rozszerzonym zabrałam się oczywiście za interpretację wiersza Szymborskiej. Bardzo przyjemny i wdzięczny temacik smile.gif Wolę interpretować krótsze fragmenty i dogłębnie, a drugi temat nie pozwalał zbytnio na dłuższe zatrzymywanie sie na kolejnych wersach.
Ech, a w pon. matma. To dopiero będzie armagedon^^
Hito
Kubik>>a jak się nazywał ostatni cesarz zachodniorzymski? Albo - jak się nazywał Branderburg po słowiańsku? smile.gif

Uhu, z tego co widzę, to rok temu tematy były prostsze. Chociaż sam nie wiem, obecność ,,Chłopów'' skłania mnie do wyrażenia takiej opinii. Ale przecież na swoim egzaminie dojrzałości pisałem o ,,Ludziach bezdomnych'', których również nie czytałem :] Zatem może nie byłoby tak źle.
Co do rozszerzonej - ktoś mógłby przytoczyć dokładniej polecenia? (samo wskazanie lektur nie wystarczy) Szczególnie chodzi mi o temat związany z epiką (wiersze nigdy nie były moją mocną stroną, aczkowliek, z drugiej strony, Szymborska akurat pisze dość zrozumiale - ale to pewnie ja jestem za głupi, by dostrzec w jej utworach zapewne istniejące trzecie i czwarte dno smile.gif )
Lupek
Nie jestem pewny, ale chyba ostatnim cesarzem zachodniorzymskim był imiennik założyciela Rzymu Romulus. Ciekawy jestem jak mógł brzemieć po słowiańsku Branderburg huh.gif może Brandogród huh.gif ?
Atina
Hito, na rozszerzonej nie było tematu opartego na utworze epickim.
Mała dziewczynka ściąga obrus to wiersz Szymborskiej który trzeba było przeanalizować i zinterpretować.
Natomiast drugi temat opierał się na porównaniu sposobów przedstawiania miłości. Pamiętam, ze jeden sposób, to był fragment monologu Gustawa z Dziadów VI, ale drugiego tekstu (pieśń bodajże) nie pamiętam, więc może ktoś, kto ten temat pisał się wypowie.
Syriusz_Black
JA też pisałem Dziady i Pana Tadeusza smile.gif Skończyłem godzinę przeed czasem. Rozszerzona - twiersz Szymborskiej - też oddałem godzinę przed czasem. W sumie nie bylo takie trudne. Dzisiaj angielski smile.gif

Ej ja mam takie pytanie, może ktoś się zna. Mam temat na ustną z polskiego: Przedstaw odwieczną walkę dobra ze złem w utworach fantastycznych.

Może ktoś jakieś ciekawe tytuły zna??
em
Ostatni cesarz zachodniorzymski to Romulus Augustulus zwany Dzieciąkiem (lol)

Mnie maturka czeka za rok dopiero, ale tą wczorajszą to w sumie mogłabym za jakieś trzy miesiące zdawać (przynajmniej jeśli chodzi o lektury), bo właśnie kończymy Dziady (lubię bardzo biggrin.gif), a po świętach Tadek (:

Nie wiem jak u Was w szkołach, ale u nas są normalne lekcje o_O a jak rozmawiałam wczoraj z dziewczyną z VLO Krk, to mówiła, że u nich w Krk prawie nigdzie lekcji nie ma.
dominisia888
a ja mam wolne biggrin.gif biggrin.gif tzn ajkies zajecia z psychologiem ale nikt na to nie idzie biggrin.gif biggrin.gif
w poniedzialek nieby mamy jakirs lekcje ale nie z naszymi psorami wiec tez nei ide biggrin.gif biggrin.gif
Hito
Emotka>>correct :]

Atina>>aha. O rany, motyw miłości w utowrach romantycznych albo interpretacja wiersza? Nie najlepiej, muszę przyznać.
Jak tak o tym myślę, to wydaje mi się teraz, że matura z anglika jest prostsza niż z polskiego huh.gif
avalanche
niech mi ktoś powie jakie wstawił litery do tego tekstu o telewizji z rozsz.

chce porównać

ja mam A.B.D.E.
Syriusz_Black
Tylko tego nie spisałem zadania sobie...
Podstawowy to był pikuś, ale to rozszerzone to już.. ;/ takie sobie...
kruk
angol nie był trudny. Pokręcony to był ten pierwszy arkusz z rozszerzonego, a tak to jakoś poszło.
Tylko ja i tak nie liczę na dużo pkt- nie zaznaczyłam tematu, na który piszę ;( (tak wiem, inteligentna jestem )
Atina
Ja pisałam dzisiaj francuski i powiem szczerze, że nie jestem z siebie zadowolona :\
Za to moi znajomi, ktorzy pisali angielski, twierdzą, że angielski był dosyć prosty.
Chociaż wiadomo, że okaże się czy było proste dopiero po wynikach.
Ahmed
Tekst o TV na rozszerzonej był po prostu masakryczny, nigdy w życiu nie spotkałem się (na advance) z tak cholernie pokręconym tekstem. Moi znajomi którzy już zdali advance'a byli "spetryfikowani". Zresztą ten nastepny o Chopinie też był niezły blink.gif A co do pisemnej rozszerzonej to pikuś, rozpraweczka napisana. Co do angola to jestem o wiele bardziej optymsityczny niż z polskim. Pisząc o "Chłopach" odwołałem się do tomu I (bo tylko to jest w podstawie programowej) a tak w ogóle to poziom moich lekcji polskiego jest godny pożałowania (w tym semestrze napisałem aż 2 wypracowania dementi.gif ).
Sumiko
phi tam. ja mam w dupce tę meturę. nie robi mi.
ja poprostu jestem za dobra na to. o, zbyt kreatywna żeby pisać szablonowe prace.

ang. ok. troche na rozszerzonym strzelałam, bo z listeningu prawie nic nie zrozumiałam, ale ja mam szczęście, więc się nie martwie. po za tym to tylko próbna. mi się nawet nie chciało porządnie myśleć.


Ahmed------> ja nie napisałam zadnego, bo jestem na kontrakcie z polskiego i ucze się sama w domu i jakoś nigdy sobie nie zadałam nic do napisania (szablonowego oczwyiście, bo tak pisze bez przerwy).
Ahmed
a ja piszę czasami na forum i to jest moja jedyna forma wyrażania myśli. Z gadu-gadu zrezygnowałem (gg sucks...) A szablonowe pisanie....<hahahaha> jak zobaczyłem klucz do tematu o "Chłopach". Nie ma to jak mieć wprawę z pisania wypracowań maturalnych. Modlę się o 31% wink2.gif
Mira
ja pisałam dzisiaj rozszerzony niemiecki, który był dziecinnie prosty smile.gif
a wczoraj rozszerzony polski, ktory już nie był dziecinnie prosty smile.gif na podstawowym pisałam o Chłopach a na rozszerzonym o miłości

a w poniedziałek armagedon - historia (na dodatej rozszerzona) sad.gif
Sumiko
a ja mam w poniedziałek historie sztuki i to jest jedyny egzamin, na którym mi zależy. nie dlatego, że będzie potrzebny mi gdzieś dalej (bo nie, nigdzie go nie uwzględniają, a na studia z historii sztuki na ug są egzaminy), ale traktuje to bardzo ambicjonalnie.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.